Transformacja energetyczna - konieczność dla Polski w 2022 roku

System energetyczny w Polsce wszedł w okres poważnych wyzwań. Z jednej strony to potrzeba szybkiego zastąpienia importu z Rosji, z drugiej to długofalowa potrzeba strukturalnej transformacji. Jak wygląda stan polskiej energetyki u progu zmian i jakie mogą być kierunki jej rozwoju?

Energetyka w Polsce - obraz sytuacji

Z jakiego poziomu będzie startować transformacja polskiej energetyki? Obecnie nadal kluczowym surowcem dla produkcji energii elektrycznej jest węgiel. W 2021 r. jego udział  w miksie energetycznym wyniósł 72%. Warto odnotować, że to powrót do tendencji sprzed dwóch lat. Jeszcze rok temu eksperci obwieszczali spadek udziału węgla w produkcji energii na rzecz gazu ziemnego. Jednak szybki wzrost cen gazu sprawił, że mimo wysokich cen emisji, produkcja oparta na węglu jest tańsza. Obecnie udział gazu ziemnego w wytwarzaniu energii wynosi 8,5%. Jednocześnie system energetyczny nieustannie się powiększa. W 2021 r. odnotowano rekordowy poziom produkcji i zużycia energii elektrycznej – wzrosty odpowiednio o 14% i 5,4% rok do roku.

Polski miks energetyczny

Paliwa kopalne nadal dominują, jednak z każdym rokiem rośnie produkcja z odnawialnych źródeł energii. Rok 2021 został zakończony nowym rekordem produkcji energii na poziomie 30 TWh. W przeciwieństwie do OZE, moc konwencjonalnych jednostek pozostaje od lat na tym samym poziomie, tymczasem fotowoltaika odnotowuje regularne wzrosty. Niestety na tym koniec optymistycznych wiadomości. Udział OZE w miksie energetycznym rok do rok spadł i obecnie wynosi 17%. W 2010 r. udział OZE wynosił 6,1% – wzrost o zaledwie 10 punktów procentowych w ciągu dekady pokazuje, jak powolny jest rozwój OZE w Polsce. Największe źródła energii odnawialnej to fotowoltaika i elektrownie wiatrowe. Ten obiecujący sektor, po latach dynamicznego rozwoju został zahamowany przez regulacje tzw. ustawy odległościowej. 

Embargo na rosyjskie węglowodory - jak wpływa na rynek energii w Polsce?

Agresja Rosji na Ukrainę i sankcje gospodarcze stawiają polską energetykę przed poważnym wyzwaniem. Do tej pory Rosja była kluczowym rynkiem, na którym Polska kupowała paliwa kopalne. W przypadku energetycznego węgla kamiennego w 2020 r. aż 82% z 11 mln ton importu  pochodziło z Rosji. Jak ten poziom odnieść do potencjalnego zagrożenia kryzysem energetycznym? W 2021 r. krajowe wydobycie wyniosło 55 mln ton, a całkowite zużycie węgla – 63,5 mln ton. Główną przyczyną importowania surowca z Rosji nie były niewystarczające możliwości polskich kopalni, lecz znacznie wyższe ceny polskiego węgla (często razem z niższą jakością).

W przypadku gazu ziemnego, import ma kluczowe znaczenie – krajowe wydobycie jest znacznie poniżej zapotrzebowania. Na 20,9 mld m3 wykorzystanego gazu, aż 17,4 mld m3 stanowił importowany surowiec, z czego aż 55% to import z Rosji. W przypadku gazu ziemnego, embargo będzie zapewne oznaczać dalszy wzrost cen, jednak nie spowoduje odcięcia polskich odbiorców od surowca. Od lat prowadzone działania mające na celu uniezależnienie się od Rosji, teraz przynoszą efekty, głownie dzięki ukończonej budowie terminali w Świnoujściu i finalizowanego w tym roku rurociągu Baltic Pipe.

Elektrownia jądrowa w Polsce - czy jest potencjał dla takiej inwestycji?

Aby zrealizować ustalone cele polityki klimatycznej, polska energetyka będzie wymagać przestawienia na zupełnie inne tory i znalezienia alternatywy dla dominującego źródła energii – węgla. W tym kontekście często pojawiają się głosy sugerujące rozwój energetyki jądrowej. Czy w Polsce są perspektywy na budowę elektrowni atomowych? Bliskie nam kulturalnie i gospodarczo kraje z Grupy Wyszehradzkiej łącznie dysponują 14 elektrowniami jądrowymi. Obecnie budowane reaktory III generacji wykazują bardzo wysoki poziom bezpieczeństwa (nota bene o wiele łatwiejszym celem potencjalnych ataków są elektrownie konwencjonalne). Rozwój energetyki jądrowej może mieć także oparcie w sektorze badawczo-rozwojowym. Główną przeszkodą na drodze powstawania reaktorów jądrowych w Polsce może być brak woli politycznej (dość wspomnieć, ze rozmowy o budowie elektrowni atomowej toczą się już od blisko 50 lat) i nastroje społeczne.

OZE czy atom - jaką drogą odejść od paliw kopalnych?

W tym przypadku zamiast o dylemacie, można mówić o symbiozie. Rozwój OZE jest niezwykle ważny – to czysta energia, w najmniejszy sposób wpływająca na środowisko. Jednocześnie źródła OZE nie zapewniają całkowitej stabilności systemu energetycznego. Elektrownie wiatrowe są wrażliwe na okresy bezwietrzne – a w dobie zmian klimatycznych trudno przewidywać przyszłe zjawiska pogodowe. Energia słoneczna ma istotne znaczenie w sezonie wiosna-lato, przez pozostałe pół roku dominują dni pochmurne. Głównym problemem z OZE jest brak możliwości magazynowania energii i zagwarantowania stałego poziomu produkcji mocy. Dlatego idealnym uzupełnieniem są elektrownie jądrowe – taki model można znaleźć w energetyce np. francuskiej.

Podsumowując – celem Polski na najbliższą przyszłość jest uniezależnienie się od paliw kopalnych z Rosji. Obecna sytuacja powinna być impulsem do szybszego przechodzenia na źródła niezależne od czynników zagranicznych, czyli OZE i energię atomową. Obecnie można zaobserwować szybki rozwój fotowoltaiki, wpieranej dopłatami do inwestycji. Poważny problem stanowią regulacje dotyczące farm wiatrowych. Transformacja energetyczna, choć wciąż w powijakach, będzie jednak nieunikniona.